Podobno kiedyś musi być ten pierwszy raz, no i stało się. Poleciałem do Chorwacji, a konkretnie do Zadaru. Przyznaję, że w tym miejscu zakochałem się niemalże w jednej chwili. To było wkrótce po tym jak w busie, który transportował mnie z lotniska, zrobiłem niezłą akcję, posądzając kierowcę o nieuczciwe praktyki. Trochę w tym racji było, bo nieco okrężną drogą podążał, ale moja reakcja była nieco zbyt pochopna. Tak czy owak, z Zadaru przywiozłem niesamowite wspomnienia i kilkanaście niesamowitych kadrów. Polecam każdemu to miasto, choćby na kilkudniowy wypad. Pięknie tam.
23 września 2019
Podróże, Street